Wiele mam decyduje się po urodzeniu swojego dziecka na karmienie piersią. W tym także weganki. Mleko to zawiera przeciwciała, które chronią dzieci przed infekcjami, odgrywają rolę w zapobieganiu syndromowi nagłej śmierci noworodków (SIDS) i mogą obniżyć ryzyko rozwoju astmy i alergii u dziecka w późniejszym życiu.

Ideologiczne wątpliwości 

Wiele weganek pytanych jest, czy planują karmić piersią z racji tego, że nie do końca wiadomo, jak same traktują swoje własne mleko w kontekście diety wegańskiejWarto jednak zaznaczyć, że karmienie piersią jest wyborem własnym, podczas gdy krowy i inne zwierzęta nie są pytane o zdanie czy chcą oddać swoje mleko na produkcję żywności. A w końcu w weganizmie poza różnymi korzyściami zdrowotnymi i środowiskowymi chodzi też o dobro zwierząt i nierobienie niczego wbrew ich woli. 

matka karmiąca

Podobnie jak wszystkie ssaki, ludzka matka produkuje mleko wyłącznie w celu nakarmienia dziecka. Tak więc dla wegańskich mam i ich dzieci nie ma moralnej sprzeczności w karmieniu piersią. Każde mleko jest specyficzne dla danego gatunku. Mleko krowie przeznaczone jest dla cieląt, ludzkie, dla ludzkich niemowląt. Każda matka w swoim ciele przygotowuje idealne jedzenie dla swojego dziecka.

Ponadto, skład mleka matki zmienia się w miarę wzrostu dziecka — jest inne dla noworodka i inne, gdy maleństwo ma np. trzy miesiące. Wszystko to zostało zaprojektowane przez naszą genialną naturę, aby sprostać ciągłym potrzebom rozwojowym dziecka.

Amerykańskie Towarzystwo Dietetyczne podkreśla, że odpowiednio zaplanowane diety wegetariańskie, w tym także wegańskie, są zdrowe, odpowiednie pod względem odżywczym i mogą zapewniać korzyści zdrowotne w zapobieganiu i leczeniu niektórych chorób. Są odpowiednie dla osób na wszystkich etapach cyklu życia, w tym ciąży, laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa i dojrzewania, a także dla sportowców. 

Podsumowując

Nie ma żadnych przeciwwskazań ideologicznych, żeby kobieta weganka karmiła piersią. Każda matka produkuje mleko dla swojego potomstwa i sama podejmuje decyzję czy chce karmić, czy nie.

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (2)
M-ka

SIDS to jest w większości wypadków to samo co teraz "zmarł we śnie", tylko dotyczy niemowląt. Ludzie nie umierają ot tak, ani mali ani dorośli.

0
M-ka

Z tym "podejmowaniem decyzji" to jest bardzo wątpliwa sprawa. Jeśli kobieta jest zdrowa, to powinna karmić dziecko naturalnie, bo to zapewni mu najlepsze zdrowie i ochronę. Sprowadzanie tego do widzimisię albo dwóch równouprawnionych wyborów jest kompletnie sprzeczne z wiedzą naukową. Tylko w ostateczności kobiety powinny z tego rezygnować, a już na pewno nie kierować się tylko wygodą czy ideologią. Jeśli z góry mają taki zamiar, to imo powinny rozważyć czy aby na pewno chcą jak najlepiej dla tego dziecka i czy powinny je w ogóle urodzić. Nie ma takiego obowiązku.
Widzimy, jak odejście od natury powoduje postępującą zapaść zdrowotną w cywilizowanym świecie. Okres ciąży i karmienia i wszelkie błędy popełniane w tym czasie przez kobiety, mają wielkie znaczenie.
Mi osobiście jest bardzo przykro i wstyd za cały żeński rodzaj, kiedy zdaję sobie sprawę, że problemy danego człowieka (z insulinoopornością, tyciem, cukrzycą, tarczycą, hormonami, alergiami, astmą itd.) mogą/mogły mieć źródło w okresie jego rozwoju, na który kompletnie nie miał wpływu...
Matki chcą fajnych mężów dla swoich córek, ale w ciąży tyją i jedzą słodycze, rozwalając synom hormony (nie wszystkie, ale znam takie). Później dziewczynki wolą koleżanki, a matki piszą "trudno im się dziwić" (autentyczny cytat). Gdzieś to błędne koło ma swoje początki...

0