Zastanawiasz się, czy przejść na dietę wegetariańską? Jeśli tak, to z pewnością masz ku temu powód. Być może są to względy ideologiczne, a może zdrowotne. Niezależnie od tego, co Cię skłania do porzucenia mięsa, możesz się zastanawiać, jak zareagujesz, gdy nagle zabraknie go w Twojej diecie. Jak się będziesz czuć? Jak się będzie zachowywać Twoje ciało? Co powiedzą znajomi i rodzina i czy będą próbowali jakoś na Ciebie wpłynąć?

Rezygnacja z mięsa może być dla niektórych naprawdę trudna. Możemy chcieć chronić zwierzęta, ale jeśli do tej pory zjadaliśmy regularnie mięso, to nagłe odcięcie może sprawić, że organizm dozna niemałego szoku. To jak rzucenie papierosów, alkoholu lub odcięcie się od social mediów. Oto osiem etapów, których możesz doświadczyć, gdy po raz pierwszy przechodzisz na wegetarianizm.

Etap 1: determinacja

Podjąłeś radykalną decyzję, która zmienia Twoje życie i z pewnością masz różne nastroje. Początkowo, to właśnie cel jest taką siłą napędową, która sprawia, że czujemy się niczym uzbrojony, gotowy do walki i pewny siebie żołnierz.

Etap 2: bunt

Przejście na wegetarianizm to osobista decyzja, ale może mieć zaskakująco publiczne konsekwencje. Z pewnością nawet nie wyobrażałeś sobie, jak mocno będziesz się musiał bronić przed najbliższymi. Słowa "to nie Twoja sprawa" mogą Ci bardzo często towarzyszyć podczas towarzyskich lub rodzinnych spotkań przy jedzeniu.

Etap 3: wstrząs

To jest moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że to nie decyzja o przejściu na wegetarianizm była najtrudniejsza, ani nawet próby przekonywania bliskich. Tak naprawdę najtrudniejsze okazuje się samo bycie wegetarianinem.

Etap 4: użalanie się nad sobą

Żeby być wegetarianinem,  trzeba lubić jarskie jedzenie. W innym przypadku może nastąpić etap użalania się nad sobą, kiedy wiesz, że czeka na Ciebie kolejna porcja tofu i sałaty, podczas gdy Twoi znajomi wcinają burgera z frytkami.

Etap 5: niekontrolowana wściekłość

wege nerwy

Bywają bardzo ciężkie dni. Intensywny dzień w pracy, mnóstwo spraw do załatwienia... Stajesz się marudny, zrzędliwy i zmęczony. Jedyne co byś chciał zrobić to włączyć serial i dogodzić sobie kulinarnie. Masz ochotę np. na lasagne, ale okazuje się, że o tej porze w żadnym sklepie nie znajdziesz już takiego dania w wegetariańskiej wersji. W tym momencie ogarnia Cię fala złości, bo mięsne danie kupisz wszędzie o każdej porze, a z wegetariańskimi już bywa problem.

Etap 6: rozpacz

Kiedy znika wściekłość, pojawia się smutek. Za oknami restauracji widzisz ludzi, którzy ze smakiem i uśmiechem zajadają mięsne potrawy, a na Ciebie czeka w domu szpinak i brukselka. W takich momentach czujesz żal do całego świata. Wracasz do domu, snujesz się po nim i zastanawiasz się, dokąd Cię to zaprowadziło. Myślisz o potrawach, z których musiałeś zrezygnować, o znajomych, którzy patrzą na Ciebie jak na dziwaka. W tym momencie nasuwa się pytanie, czy było warto... Mimo wszystko nie jest to jeszcze czas, w którym myślisz, by to porzucić.

Etap 7: poddawanie się

Może się zdarzyć, że się poddasz i pewnego dnia wylądujesz z kebabem w ręku. Z pewnością najdą Cię wówczas myśli czy to koniec Twojego wegetarianizmu i czas się poddać. Wyrzuty sumienia to nie najlepszy towarzysz w takich chwilach. Potknięcia mogą się pojawić i wcale nie oznaczają, że trzeba zamknąć temat.

Etap 8: akceptacja

Być może popełniłeś kilka błędów na drodze wdrażania się w wegetarianizm. Być może walczyłeś ze smutkiem, frustracją i poczuciem niepewności. Jednak po burzy zawsze wychodzi słońce, więc i Ty w końcu czujesz, że sytuacja się stabilizuje. Ciężko jest być wegetarianinem, ale jest to tego warte.

Jak widzisz, nie zawsze przejście na wegetarianizm jest proste i bezproblemowe. Każdy z nas ma inne powody zmiany swojej diety i w związku z czym, różnie reaguje na zmiany w swoim ciele i otoczeniu. Najważniejsze to dać sobie czas i się nie poddawać.

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (1)
M-ka

Polska to jest wyjątkowo ciężki kraj pod tym względem. Jest taki kawał o Polakach gotujących się w kotle piekielnym, których nie trzeba pilnować przed ucieczką, bo sami ściągną w dół każdego, kto się wyłamuje... Warto choć przez chwilę pobyć wegetarianinem, aby zobaczyć "nowym okiem", jacy ludzie nas otaczają i zrobić "czystki" wśród fałszywych znajomych.

1