Jedzenie pysznych rzeczy to jedna z większych przyjemności życia, a wyjście do restauracji tym bardziej poprawia nastrój, bo po prostu siadamy i jemy. Nie trzeba stać w kuchni, robić zakupów i jedynym wysiłkiem jest  dotarcie do danego lokalu. Wegetarianie mają nieco utrudnione zadanie. Z jakimi problemami muszą się zmierzyć?

W niektórych restauracjach nie ma wegetariańskiego menu

Niestety, ale nadal nie w każdej restauracji są dania wegetariańskie, a jeśli już są, to nie zawsze atrakcyjne. Samo zaproszenie może wywołać lekki stres związany z trudnym wyborem i koniecznością publicznego poproszenia kelnera o podanie np. samej kaszy z surówką.

Są takie restauracje, które koncentrują się tylko i wyłącznie na mięsnych potrawach, np. restauracje ze stekami. Tutaj z góry wiadomo, że wegetarianin nie będzie się czuł komfortowo i wręcz dziwacznie zabrzmi pytanie: „Czy mają państwo coś wegetariańskiego?”.

Dogłębna analiza przed wizytą w restauracji

Przed każdym wyjściem do restauracji większość wegetarian czyta opinie, przegląda menu w poszukiwaniu czegoś dla siebie. Raz czy dwa razy można to znieść, ale po jakimś czasie może to być na tyle męczące, że już lepiej zostać w domu i coś sobie ugotować samemu.

Dylemat, czy jeść coś przed wyjściem

To jest spory dylemat. Ryzyko jest takie, że albo niczego się nie zje w domu i później na miejscu okazuje się, że nie ma nic wegetariańskiego w menu, albo odwrotnie — człowiek się naje, a tu ku zdziwieniu mnóstwo wegetariańskich pyszności do wyboru.

Gdy znajomi chcą zamówić talerz rozmaitości...

Fajnie jest zamówić taki duży półmisek, na którym jest dużo różnych produktów, ale jeśli większość z nich to kawałki mięsa, to ciężko znaleźć coś dla siebie. Ewentualnie ozdobny listek sałaty...

Sałatka jako danie główne

sałatka wegeteriańska

Można powiedzieć, że przecież każda restauracja ma sałatki, ale czy jest to dobra opcja na danie główne? Wtedy jednak warto by było przyjść już po jakimś domowym posiłku, prawda?

Zamawianie burgera bez burgera

To jest po prostu smutne, kiedy konieczne jest zamówienie dania mięsnego bez mięsa. Co pozostaje? Jakaś mikroskopijna sałatka, frytki lub bułka od burgera.

Wysoka cena za "nic"

Jeśli nie ma niczego do wyboru i pozostaje zamówić wybrakowany posiłek w pełnej cenie (np. samą surówkę i frytki), wówczas nasuwa się myśl: jaki to ma sens? Za tę kwotę można wyczarować cuda ze strączków i zaspokoić głód kilku osób.

Ryzyko, że będzie się przepytywanym i ocenianym

Idąc na spotkanie towarzyskie, większość wegetarian musi się liczyć z różnymi pytaniami, co nie zawsze jest komfortowe. Niby niewinne pytania, ale jeśli co spotkanie trzeba się tłumaczyć ze swoich wyborów, to może to być męczące.

Podsumowanie

Bycie wegetarianinem jest obecnie coraz prostsze. Zarówno sklepy, jak i wiele restauracji, hoteli, linii lotniczych, a nawet szpitali oferuje mnóstwo opcji dla tych, którzy nie jedzą mięsa. Sama społeczność zdaje się coraz liczniejsza. Niemniej jednak zdarzają się sytuacje mało komfortowe, które sprawiają, że wegetarianin może stresować się na zapas.

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)